Wybór rasy

Często wybór rasy podyktowany jest wyglądem psa lub obiegową opinią na jej temat. Nie powinniśmy wybierać konkretnej rasy tylko dlatego, że nam się podoba. Większość ras została wyselekcjonowana pod kątem określonej użytkowości psa. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że kupując np. Alaskana, nie kupujemy puchatego psa o niebieskich oczach, ale psa pociągowego, wymagającego konsekwentnego wychowania i dużej ilości ruchu. Wybierając konkretną rasę powinniśmy, przed zakupem psa, zapoznać się z jej charakterystyką i zastanowić, czy jesteśmy w stanie zapewnić danemu psu odpowiednią ilość uwagi, ruchu i pielęgnacji (czesanie psów długowłosych, trymowanie i strzyżenie terierów)? Nie należy decydować się na rasę wymagającą starannego i konsekwentnego wychowania, jeżeli ma to być nasz pierwszy pies, lub gdy nie jesteśmy pewni, czy pozostali domownicy również wykażą się odpowiednią stanowczością.

Pośrednio związana z wyborem rasy, jest kwestia wielkości psa. Posiadanie dużego psa wiąże się z adekwatnymi do jego wielkości kosztami wyżywienia i opieki lekarskiej.

Kupno czy adopcja?

Decyzja o adopcji psa ze schroniska, bądź od organizacji zajmującej się poszukiwaniem domów dla zwierząt porzuconych, jest ze wszech miar godna pochwały. Decydując się na wzięcie psa ze schroniska, nie powinniśmy tego robić pod wpływem emocji. Zwierzę, które chcemy adoptować, powinniśmy wcześniej poznać poza schroniskowym boksem, aby chociaż częściowo zorientować się w jego charakterze i usposobieniu. U psa schroniskowego należy liczyć się z niepożądanymi zachowaniami, wynikającymi z wcześniejszych, często negatywnych, doświadczeń.

Adoptując psa, rozsądniej jest decydować się na zwierzę dorosłe. Adopcja szczeniaka, którego rodziców nie znamy, wiąże się z szeregiem niewiadomych, dotyczących spraw tak podstawowych, jak chociażby wielkość jaką dane szczenię osiągnie.

Decydując się na psa rasowego, powinniśmy wybierać hodowle zrzeszone w organizacjach kynologicznych. Nie kupujmy psa na targach, placach, od handlarzy czy też w hodowlach niezrzeszonych. Niejednokrotnie kończy się to zakupem zwierzęcia chorego lub w najlepszym wypadku wyrastającego na zwierzę niezgodne z naszymi oczekiwaniami i zapewnieniami sprzedawcy.