Choroby psów

08.08.2010
autor:  Mateusz Kruszyński
kategoria:  Choroby psów

Gdy nasz pupil, straci władze w nogach, nie myślmy od razu o ostatecznym rozwiązaniu. To wcale nie jest koniec! Istnieją terapie farmakologiczne, chirurgiczne oraz ćwiczenia, które pomogą mu stanąć na nogi, a nawet jeśli to okaże się nieskuteczne musimy wiedzieć, że istnieją rozwiązania techniczne, które sprawią, że życie sparaliżowanego psa będzie nie gorsze niż w pełni sprawnego czworonoga.

Niedowład czy paraliż może dotyczyć każdego zwierzęcia jednak najczęściej zdarza się u psów w wieku powyżej 6 lat. Najbardziej narażone na tą przypadłość są jamniki i ich mieszańce ale też inne rasy. Nie ma tu znaczenia płeć. Paraliż może dotyczyć zarówno tylnych jak i przednich (chociaż zdecydowanie rzadziej) ale też wszystkich czterech kończyn naraz. Przyczyn porażeń jest naprawdę dużo. Najczęściej rozpoznawaną przyczyną jest wypadnięcie czyli przepuklina jądra miażdżystego tarczki międzykręgowej, popularnie zwana dyskopatią lub wypadnięciem dysku. Specyficzna budowa aparatu więzadłowego kręgosłupa, który m.in. stabilizuje tarczki międzykręgowe oraz budowa samej tarczki, predysponują do wysuwania się, czyli przepukliny, jądra miażdżystego tarczki w stronę grzbietową czyli w stronę rdzenia kręgowego. Stwarzając ucisk na rdzeń kręgowy, w zależności od odcinka kręgosłupa w którym do tego doszło, obserwujemy porażenia lub niedowłady przednich lub tylnych kończyn. Ponieważ wypadnięcie dysku ma miejsce najczęściej w odcinku największej ruchomości, czyli w odcinku piersiowo-lędźwiowym, porażeniu ulegają najczęściej kończyny tylne. Szczególnie predysponowane są psy o wydłużonym kręgosłupie (czyli np. wspomniane jamniki), które mieszkają w mieszkaniach na wysokich piętrach. Codzienne wdrapywanie się po schodach, sprawia że kręgi a w szczególności tarczki między kręgowe ulegają nie fizjologicznym obciążeniom. Gdy pies jest w zaawansowanym wieku, dołączają się do tego zmiany zwyrodnieniowe wymienionych struktur, które razem zwiększają ryzyko porażenia kilkakrotnie.

Innymi częstymi powodami występowania porażeń są wypadki komunikacyjne naszych pupilów. Urazy kręgosłupa, które często im towarzyszom to bardzo poważne powikłania po-wypadkowe. Tutaj powodem są zwykle złamania trzonu jednego lub kilku kręgów, które często powodują ucisk na rdzeń kręgowy. I tu podobnie obraz kliniczny zależy od miejsca złamania i rodzaju ucisku na rdzeń.

Często objawy nie pojawiają się nagle, lecz rozwijają się w czasie, czasem bardzo długo. Mogą to być: problemy ze wstawaniem, niechęć do ruchy, odmowa wchodzenia po schodach czy skakania przez przeszkody, czasami ból przy oddawania kału gdy pies wygina kręgosłup lub niewielkiego stopnia niedowłady, które po pewnym czasie mijają. Niedopuszczalnym jest aby jakikolwiek z tych objawów został zbagatelizowany przez właściciela! Chociaż wcale nie muszą dotyczyć kręgosłupa, to jeśli jednak są objawem pojawiającego się zaburzenia w przewodnictwie nerwowym, mogą być ostatnim momentem, w którym jeśli wykryte, zmiany mogą być jeszcze odwracalne i nasz pupil wróci do pełni sił i całkowitej sprawności.

W związku z powyższym, bardzo ważnym jest aby jak najszybciej zgłosić się do lekarza weterynarii gdy zauważymy niepokojące nas objawy lub gdy porażenie już wystąpiło. Lekarz na pewno przeprowadzi badanie kliniczne, neurologiczne oraz wykona lub zleci badanie RTG najlepiej z kontrastem. Po dokładnym badaniu i ocenie zdjęcia rentgenowskiego zakwalifikuje psiaka do odpowiedniej terapii; bądź to farmakologicznej, bądź chirurgicznej. Leczenie chirurgiczne na pewno nie będzie należało do najtańszych, gdyż jest operacją na otwartym kręgosłupie i wymaga obok ogromnej wiedzy również dużego doświadczenia i precyzji. Dlatego namawiam do korzystania ze sprawdzonych i renomowanych a nie najtańszych klinik weterynaryjnych.

Jeśli lekarz zaproponuje nam leczenie farmakologiczne a zabieg chirurgiczny nie będzie konieczny, musimy być przygotowani na długotrwałe leczenie, które będzie wymagało od nas dużego zaangażowania i systematyczności. Często porażeniu ulegają nie tylko kończyny ale i pęcherz moczowy czy końcowe odcinki jelit, co powoduje nie możność oddawania moczu lub kału. Może to wymagać dodatkowych zabiegów takich jak cewnikowanie lub lewatywy. Bądźmy na to przygotowani.

Należy zdawać sobie sprawę z tego, że porażenie nie zawsze musi być wyrokiem śmierci dla naszego pupila. Podobnie jak w przypadku ludzi, dostępne są swego rodzaju wózki inwalidzkie dla psów, które można kupić lub zaprojektować i wykonać samemu. Są to naprawdę proste konstrukcje, które wspaniale spełniają swoją funkcję. Psiaki z takimi wózkami doskonale sobie radzą i mogą przez wiele lat cieszyć się życiem a my ich wspaniałym towarzystwem i miłością.

Coraz bardziej popularne rehabilitacje dla czworonogów, w niektórych przypadkach, stanowią ogromną szanse dla naszego zwierzaka do pełnego powrotu do zdrowia. Pamiętajmy jednak, że to lekarz zaleca lub nie taką terapię, a korzystanie z tego typu usług osób nie wykwalifikowanych bez wiedzy naszego lekarza może wręcz zaprzepaścić szansę na ponowne stanięcie na czterech nogach naszego milusińskiego.

Los naszego sparaliżowanego psa jest w naszych rękach i to od nas będzie zależało jak potoczą się jego losy. Czy pozwolimy mu cierpieć, nie zgłaszając się do specjalisty? Czy wybierzemy dobrego czy tylko taniego specjalistę? I wreszcie, czy wystarczy nam zapału i konsekwencji w walce o zdrowie naszego przyjaciela.

Pamiętajmy, że posiadanie psa to nie tylko przyjemności, gdy pies jest zdrowy i merda ogonkiem na powitanie, lecz przede wszystkim odpowiedzialność, gdy nasz czworonóg potrzebuje naszej pomocy i troski. Dlatego walczmy o każdy dzień życia naszego przyjaciela, tak samo, jak on walczyłby o nas. Powodzenia!


zapisujemy ocenę
Oceń artykuł:
Wasza ocena: 4.8 (9 głosów)

Poprzedni Następny
Zobacz również
Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego artykułu