Kolejnym krokiem w walce z pchłami jest uporządkowanie miejsc w których przebywa pies czy kot i zastosowanie środków chemicznych. Musimy dokładnie odkurzyć legowisko, dywany, podłogi i tapicerkę, również w samochodzie jeśli zdarza się nam podróżować z pupilem. Pamiętajmy, aby worek z odkurzacza wyrzucić zaraz po sprzątaniu, a jeśli nie jest to worek wymienny, dokładnie go opróżnić i wyprać. Te czynności nie usuną wszystkich pcheł, ale z pewnością znacznie zredukują ich liczbę i przygotują pomieszczenia do zastosowanie środków chemicznych. Na rynku dostępne są różne preparaty insektobójcze, ale przeważnie nadają się tylko do stosowania na wolnych przestrzeniach i cechują się wysoką toksycznością. Środki takie najlepiej nabyć w lecznicy, będziemy mieli wtedy pewność, że będą one bezpieczne dla zwierzęcia i dla nas samych.

Nasilony problem

U niektórych zwierząt obserwuję się bardzo nasilone objawy kontaktu z pchłami. Może u nich dochodzić do tzw. APZS, czyli Alergicznego Pchlego Zapalenia Skóry. Dzieje się tak ze względu na właściwości uczulające śliny tych insektów.

Często właściciele zwierząt, którzy regularnie stosują środki przeciwpchelne u swoich podopiecznych, dziwią się na wiadomość, że ich zwierzę ma APZS. „Jak to możliwe skoro mój pies nie ma pcheł?” Otóż jest to schorzenie uwarunkowane genetycznie – wrodzona nadwrażliwość na ślinę pcheł. Ukłucie nawet jednej, przypadkiem zabłąkanej pchły wystarczy aby wywołać alergię. Przy alergii na pchły konieczne jest usunięcie przyczyny choroby - czyli likwidacja pcheł na psie i w jego otoczeniu oraz odczulanie, najczęściej sterydowym środkiem przeciwzapalnym. O konieczności stosowania terapii decyduje lekarz weterynarii.

Każdy posiadacz zwierzęcia musi zdać sobie sprawę z tego, że pchły stanowią problem nie tylko zwierząt, ale i ludzi. Są bardzo powszechne w środowisku, nasi milusińscy narażają się na kontakt z nimi podczas każdego spaceru czy zabawy z innymi zwierzakami. Dlatego warto pamiętać o regularnym stosowaniu środków przeciwpchelnych.