Choroby psów

08.08.2010
autor:  Mateusz Kruszyński
kategoria:  Choroby psów

Chociaż jeszcze niedawno myśl o psim dentyście wzbudzała gromki śmiech, dzisiaj wizyty u psiego stomatologa są czymś normalnym. Psy czy koty tak samo jak ludzie cierpią z powodu chorych zębów i podobnie jak nasze, zwierzęce zęby się leczy. Mało z tego, psom zakłada się aparaty ortodontyczne oraz wstawia implanty. Tak, tak… Chociaż wydaje się to być dużą ekstrawagancją, właściciele psów i kotów coraz częściej zgłaszają się do lecznic weterynaryjnych, prosząc o poprawienie defektów urody swoich pupilów.

Jednak nie zawsze są to zachcianki bogatych właścicieli. Często zęby naszych pociech zostają uszkodzone, pojawia się próchnica czy choroby dziąseł. Pojawia się duży ból, który powoduje odmowę jedzenia, zwłaszcza suchej karmy, apatię czy nawet wysoką gorączkę.

Należy wiedzieć, że zwierzęta cierpią z powodu bólu zębów tak samo jak my, i tak samo jak nam, można im pomóc.

Gdy psu zaczyna brzydko pachnąć z pyska, należy dokładnie oglądnąć jamę ustną, zwracając szczególną uwagę na zęby i dziąsła. Często przyczyną odoru bywa odkładający sie na zębach kamień nazębny. Często zwracamy na niego uwagę dopiero gdy jest już tak duży, że zęby zaczynają wypadać. Należy umówić się na zabieg czyszczenia zębów z kamienia ze swoim lekarzem weterynarii. Jest kilka metod wykonywania tego zabiegu, jednak zawsze jest on wykonywany w płytszej lub głębszej sedacji (czyli uspokojeniu). Zabieg nie trwa długo i nie jest bardzo drogi a pomaga naszemu pupilowi wrócić do formy. Często w trakcie zabiegu niezbędne okazuje się usunięcie kilku ruszających się zębów.

Podczas przeglądu jamy ustnej, zwłaszcza u psów aportujących można czasem zaobserwować ścieranie się kłów. Proces ten dobrze jest wychwycić na początku, zanim zostanie starte szkliwo wraz z cementem zęba i otwarty zostanie kanał zęba czyli tzw. miazga. Otwarcie tego kanału łączy się z długotrwałym bólem. Pies w tym czasie niechętnie je i może gorączkować. Gdy chcemy ocalić takiego zęba, leczenie jest skomplikowane, bowiem jest to normalne leczenie kanałowe. Innym sposobem jest usunięcie chorego kła, jednak jest to poważny zabieg, bo w odróżnieniu od nas korzenie kłów psów czy kotów są bardzo długie, bo stanowią 2/3 długości całego zęba. Zawsze należy zaprzestać zabaw, które powodują takie ścieranie kłów.

Gdy po wypadku lub urazie, stwierdzimy złamanie któregoś lub kilku zębów, również powinniśmy się udać do lekarza. Ten stwierdzi czy uszkodzenie zęba kwalifikuje się do leczenia zachowawczego czy usunięcia. Pamiętajmy, że zwierze doskonale sobie poradzi nawet bez kilku zębów. Oczywiście będziemy musieli trochę inaczej przygotowywać posiłki dla takiego psiaka, ale nie jest to trudne i często sprowadza się do rozmiękczenia suchej karmy, lub podawaniu karmy wilgotnej.

Innym problemem dentystycznym, z którym możemy się zetknąć są tzw. przetrwałe zęby mleczne. Najczęściej obserwowane są one u psów ras małych i miniaturowych jak Yorkshire Terrier, West Highland White Terrier czy Pinczer miniaturowy. Wada ta polega na tym, że zęby stałe wyrastają a mleczne nie wypadają. Pies ma dwa szeregi zębów. Jest to wada dość często występująca. Korekcja polega na usunięciu zębów mlecznych. Nie jest to skomplikowany zabieg i obecnie wykonywany rutynowo w każdej większej lecznicy.

Częstą wadą psów ras American Staffordshire Terirer czy Pitbull, zwłaszcza młodych, których właściciele siłują się z nimi, czy ćwiczą mięśnie szczęk np. przez zawisanie psa na gałęzi czy inne podobne, głupie zabawy, jest zmiana położenia, zwykle kłów. Polega to na tym, że działające na młode zęby siły, wyginają kły do przodu. Kły zaczynają tak rosnąć a gdy wada nie zostanie wcześnie rozpoznana, cały zgryz psa ulega zaburzeniu. Nie ma to jedynie znaczenia estetycznego, bowiem tak rosnące kły, ocierają się o siebie podczas ruchów otwierani i zamykania pyska. Często wywierają duży nacisk na inne zęby lub kaleczą otaczające tkanki.

W tym wypadku rozwiązaniem są specjalne zamki zakładane na kły, które mają za zadanie przywrócić im właściwe położenie. Jest to jednak leczenie drogie oraz długotrwałe. W Poważniejszych przypadkach, stosowane są całe aparaty ortodontyczne, jednak jest to droga sprawa. Cena indywidualnie dobranego aparatu oscyluje w okolicach 2 tys. zł.

Mam nadzieje, że artykuł ten uświadomił tych z was, którzy do tej pory nie wiedzieli, że psie czy kocie zęby również można a nawet trzeba leczyć. Zwierzęta tak samo jak my odczuwają ból, z tym, że nie zawsze go tak samo okazują, a wszyscy chyba wiemy jak potrafi boleć nawet mała dziurka. Skoro skazujemy zwierzaka na życie z nami, niech przynajmniej będzie to życie pozbawione bólu i cierpienia. To nasz obowiązek. Nie zapominajmy o tym i częściej patrzmy naszemu przyjacielowi w zęby.


zapisujemy ocenę
Oceń artykuł:
Wasza ocena: 5.0 (1 głosów)

Poprzedni Następny
Zobacz również
Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego artykułu