Poradnik hodowcy

18.10.2010
autor:  TwojeZwierze.pl
kategoria:  Poradnik hodowcy

Udział zwierząt w medycynie jeszcze do niedawna kojarzył się tylko z badaniami laboratoryjnymi. Testowano na zwierzętach nowe lekarstwa, przeprowadzano rożnego rodzaju eksperymenty genetyczne. Musiało wiele wody upłynąć zanim człowiek docenił zwierzęta nie tylko jako obiekty swoich badań, ale także jako indywidualnych terapeutów. Ponieważ okazało się, że najlepszym lekarstwem na niektóre ludzkie dolegliwości nie jest tabletka z chemią a właśnie pies, koń czy papuga.

Dogoterapia - pies najlepszym przyjacielem człowieka, a zwłaszcza - człowieka chorego. A USA dogoterapia to nic nowego. Grupy wolontariuszy ze szkolonymi psami odwiedzają tam szpitale, domy opieki, hospicja i inne tego typu placówki już od wielu lat. W Polsce dogoterapia to nadal nowość. Wolontariuszy z psami nie jest wielu, a chętnych a kontakt z psim terapeutą - cała masa. Dogoterapia to najbardziej naturalna forma rehabilitacji. Przynosi zdumiewające rezultaty w leczeniu osób niepełnosprawnych ruchowo i umysłowo. Polega na ćwiczeniach i zabawach ze specjalnie wyszkolonymi psami i wspomaga rehabilitację dzieci i dorosłych dotkniętych takimi chorobami, jak autyzm, porażenie mózgowe, niedowład kończyn, nadpobudliwość i wiele innych. Chętny do współpracy pies działa lepiej, niż najlepszy rehabilitant zmuszający do ciężkich ćwiczeń. Pies nie zmusza chorych do żadnych działań, akceptuje ich takimi, jacy są, ale poprzez zabawę, przytulanie i głaskanie motywuje osoby niepełnosprawne do potrzebnych im ćwiczeń. Podczas beztroskiej, rozluźniającej zabawy chorzy zapominają o swoich problemach. Kontakt z psem oddziałuje wszechstronnie na ich psychikę, odczucia i zdrowie.

Wolontariusze z psami nie omijają też domów starców. Kontakt z radosnym, przyjacielskim psem działa jak najlepsze lekarstwo na samotność dla odciętych od świata staruszków. Głaskanie psiej sierści, spacery po ogrodzie, rzucenie patyka to często jedyna forma ruchu, na którą mogą zdobyć się pensjonariusze takich ośrodków. Żadna pielęgniarka nie namówi ich do tego, do czego wystarczy jedno machnięcie psiego ogona i zachęcające szczeknięcie. Starzy ludzie karmią i czeszą swoich czworonożnych gości, dzięki czemu nadal czują się potrzebni, znowu maja kogo kochać.

Hipoterapia - zwana tez jeździectwem terapeutycznym, polega nie tylko na samej jeździe wierzchem, ale też kontakcie z koniem - głaskaniu go, czesaniu, karmieniu, przytulaniu się do niego. Uniwersalność tej metody polega na jednoczesnym oddziaływaniu ruchowym, sensorycznym, psychicznym i społecznym. Z hipoterapii korzystać mogą osoby w każdym wieku, z porażeniem mózgowym, zespołem Downa, zaburzeniami ruchu, słuchu, wzroku. Hipoterapia może być terapią uzupełniającą, zaleconą przez lekarza dla osoby po ciężkim wypadku lub przebytej chorobie. Najważniejszy w niej jest kontakt ze zwierzęciem, które sprawia, że osoby niepełnosprawne otwierają się, nabierają zaufania do otaczającego je świata, zwiększają poczucie własnej wartości, zmniejszają zaburzenia emocjonalne, pomagają nawiązać kontakty społeczne.

Konie (oraz psy) świetnie sprawdzają się w resocjalizacji trudnej młodzieży, narkomanów, wychowanków domów poprawczych, a nawet więźniów. Kontakt ze zwierzęciem i wzięte na siebie obowiązki (np. karmienie, czesanie) pozwalają tym osobom na wyznaczenie sobie jakiegoś celu, rozwijają ich wrażliwość i poczucie odpowiedzialności za inną istotę.

Papuga dla dziecka z wada wymowy – ponieważ papuga lub inny gadający ptak, na przykład gwarek, to wspaniały terapeuta dla jąkającego się dziecka. Jeżeli logopeda nie potrafi zmobilizować malca do wyraźnego mówienia, zapewne zrobi to domowy ptaszek. Aby papuga lub gwarek nauczyły się wypowiadać słowa, trzeba im je wielokrotnie powtarzać. Chęć usłyszenia słowa "cześć" lub "jestem żako" z dzioba ptaka to wspaniała motywacja, by starać się mówić wyraźnie.

Podobną rolę może odegrać wyszkolony na "logopedę" pies, który nauczony jest aportować tylko te przedmioty, których wyraźną nazwę usłyszy od swojego "pacjenta". Dziecko będzie powtarzało słowo "piłka" dopóty, dopóki nie wymówi tego na tyle wyraźnie, że pies pobiegnie przy aportować wskazany przedmiot.


zapisujemy ocenę
Oceń artykuł:
Wasza ocena: 0.0 (0 głosów)

Poprzedni Następny