Poradnik hodowcy

17.10.2010
autor:  TwojeZwierze.pl
kategoria:  Poradnik hodowcy

Tak samo jak dla kota pierwsze minuty jego pobytu w nowym domu dla jego właściciela są również ogromnym przeżyciem.

W tym czasie musimy zdecydować, czy chcemy żeby kot spał w naszym łóżku. Sprawa jest o tyle trudna, że większość kotów zrobi wszystko, by się do niego dostać. Część osób zwraca uwagę na to, że wychodzące koty mogą zarazić nas pasożytami, inni twierdzą, że nie chcą spać z pupilem w jednym łóżku, ale spora część „kociarzy” i tak wie, że nie ma nic lepszego zimą, niż termoforek w postaci kociego kłębuszka na stopach. Decyzja oczywiście należy do właściciela, ale jeśli zdecydujemy, że pupil śpi osobno musimy być konsekwentni. Już od pierwszej nocy przenosimy kota na jego posłanie i nie pozwalamy mu wchodzić do łóżka, nie zabieramy go też do niego nawet gdyby piszczał.

W czasie pierwszych dni w nowym domu bardzo ważne będzie także jedzenie. Najlepiej zabrać trochę tego, które nasz pupil dostawał w dotychczasowym miejscu zamieszkania i mieszać mu na początku z nowym pokarmem. W ten sposób zapobiegniemy problemom z żołądkiem. Wyjątkiem może być sytuacja, gdy kot jest zaniedbany lub niedożywiony, a w dotychczasowym domu dostawał jedzenie bardzo niskiej jakości, wówczas lepiej będzie w miarę szybko przestawić go na dobrej jakości pokarm. Błyskawicznie zauważymy różnicę – odchody będą mniej śmierdzące, mniejsze i bardziej zwarte, futerko zacznie błyszczeć. Może się zdarzyć, że kot nie zaakceptuje pierwszego pokarmu, jaki dla niego wybraliśmy, jeśli uporczywie odmawia jedzenia będziemy musieli spróbować z inną karmą. Pamiętajmy jednak że koty jedzą bardzo niewiele (kilkadziesiąt gram karmy suchej dziennie) i może nam się tylko wydawać, że mruczek nic nie je. Najlepiej odważać pokarm na wadze lub odmierzać specjalnym kubkiem, wówczas będziemy wiedzieli ile nasz kot zjadł w ciągu doby.

Musimy też pamiętać, że mruczki z zasady nie jedzą tam, gdzie się załatwiają, dlatego sferę jedzenia od toalety musi oddzielać przynajmniej pół metra, najlepiej jednak zorganizować jadalnię w kuchni lub pokoju, a toaletę w naszej ubikacji. Więcej na temat kociej diety przeczytasz w artykułach umieszczonych w naszym dziale "Żywienie kotów".

Dodatkowym wyzwaniem będzie zapoznanie kota z innymi zwierzętami, które żyją w naszym domu, np. z drugim kotem. Kontakty nowego domownika z naszym zwierzyńcem będą się stopniowo zacieśniały, a akceptacja "nowego" może potrwać nawet do kilku tygodni lub miesięcy.

Po paru dniach, kiedy mruczek już coraz pewniej będzie się czuł w nowym otoczeniu zaczną się szalone zabawy, które mogą być bardzo dobrym elementem integracji opiekunów z kotem. Ze zwierzakami bardzo chętnie bawią się dzieci musimy jednak nauczyć je odpowiedniego postępowania w stosunku do pupila: ciągnięcie za ogon i uszy, straszenie, całodzienne wożenie w wózku czy przebieranie w ubranka dla lalek z pewnością bardzo się nie spodobają kotu. Nieodpowiednie traktowanie może doprowadzić do agresji lub nadmiernej strachliwości mruczka – w większości przypadków za agresję zwierząt, zarówno psów, jak i kotów odpowiedzialni są niestety ludzie, który w nieprawidłowy sposób wychowują lub niepotrzebnie prowokują zwierzęta.

W przełamywaniu lodów pomiędzy kotem a jego nowym opiekunem najlepszą receptą jest dać sobie, a przede wszystkim zwierzakowi trochę czasu. Wszyscy domownicy muszą przyzwyczaić się do nowego lokatora, natomiast kot - do nowego środowiska życia. Opiekunowie muszą pamiętać, że na zaufanie ze strony mruczka trzeba sobie zapracować, dlatego stworzenie dobrych relacji ze zwierzakiem jest podstawą.


zapisujemy ocenę
Oceń artykuł:
Wasza ocena: 0.0 (0 głosów)

Poprzedni Następny