Poradnik hodowcy

16.10.2010
autor:  TwojeZwierze.pl
kategoria:  Poradnik hodowcy

Właściwie należałoby użyć słowa „przyzwyczaić” legwana. Metod oswajania legwana jest kilka, oczywiście nie każda z nich jest dobra dla każdego osobnika. Najlepszą a tym samym najpewniejszą, najmniej stresującą i najmniej intruzyjną, ale i zarazem najbardziej czaso- i pracochłonną jest metoda polegająca na stopniowym przyzwyczajaniu do siebie młodej jaszczurki.

Oswajanie czy też raczej przyzwyczajanie legwana do nowego otoczenia, siebie, oraz innych domowników. Użyłem słowa "przyzwyczajenie" ponieważ legwany są dzikimi zwierzętami, które nie są i nigdy nie będą oswojone tak jak pies czy kot. Nawet jeśli jesteśmy posiadaczami legwana od wielu lat i wydaje nam się, że potrafimy przewidzieć każdy jego ruch, każde zachowanie, to mamy rację - wydaje nam się. Legwany są na tyle inteligentnymi oraz indywidualnymi stworzeniami, że możemy je jedynie przyzwyczaić do prac w terrarium, do towarzystwa swojego oraz innych domowników. Możemy pokazać mu i udowodnić na przestrzeni czasu, że nie stanowimy dla niego zagrożenia, możemy nawet spowodować że nasza obecność będzie go uspokajała, nasze ramię może stać się dla niego drugim ( poza terrarium ) azylem, do którego legwan będzie mógł uciec gdy się wystraszy, gdzie będzie czuł się bezpieczny. Ale nigdy w pełni nie oswoimy legwana i nie powinniśmy obierać sobie tego za cel posiadania tej pięknej jaszczurki, ponieważ zafundujemy jej tym jedynie niepotrzebny stres. W dalszej części będę zamiennie używał słów "przyzwyczajenie" oraz "oswojenie", na to drugie jednak, należy patrzeć z przymrużeniem oka.

Pamiętać należy jednak, że to nie jest zaufanie za wszelką cenę, łatwo to wszystko zaprzepaścić agresywnym zachowaniem w stosunku do legwana, silnym stresem, dłuższą nieobecnością właściciela. Tę znajomość z legwanem trzeba pielęgnować. Zbyt nagłe poruszenie się nawet może przestraszyć naszego pupila i cała praca pójdzie na marne.

Metoda druga, której stanowczo nie polecam i dlatego nie zamierzam szerzej opisywać, polega na łapaniu legwana na siłę i trzymaniu w uścisku do czasu aż się uspokoi. Legwan jakoby ma wiedzieć kto tu rządzi. Jednakże, legwan to nie pies, a ze strachu rodzi się agresja, tak więc dziwię się niektórym doświadczonym terrarystom, którzy takie metody podają w swoich książkach. Z takiej metody "oswajania" czy też łamania psychiki raczej nigdy nie wychodzi nic dobrego, a legwana kosztuje ogrom stresu.

Pamiętajmy:

  • w trakcie oswajania legwana wszystkie czynności powinny być wykonywane możliwie jak najwolniej, bez nagłych ruchów.
  • żadnej agresji, jeśli legwan nie daje się oswoić tak szybko jak byśmy tego chcieli - należy dać mu czas.
  • nie wolno łapać legwana na siłę, ma czuć się wolny.
  • nie wolno wypuszczać legwana na spacery po domu, dopóki w pełni się do nas nie przyzwyczai i nie da wziąć na ręce w razie potrzeby.
  • nasza cierpliwość zostanie nam odpłacona zaufaniem naszego legwana - warto nad tym pracować.

zapisujemy ocenę
Oceń artykuł:
Wasza ocena: 0.0 (0 głosów)

Poprzedni Następny