06.08.2010
autor: Katarzyna Palmowska
kategoria: Gryzonie, króliki
Króliki w środowisku naturalnym większość czasu spędzają w ruchu. To bardzo aktywne zwierzęta, dlatego w niewoli również powinny mieć możliwość wybiegania się do woli. Zwierzę poza klatką musi nauczyć się dobrych manier i to zarówno ze względu na bezpieczeństwo własne, jak i wyposażenia mieszkania.
Bezpieczne mieszkanie
Zwierzęta, które nie są wypuszczane z klatki bardzo szybko stają się osowiałe i apatyczne, a jeśli klatka jest za mała, często również agresywne. Ich jedyną rozrywką staje się jedzenie, więc szybko przybierają na wadze, a otyłość negatywnie odbija się na ich zdrowiu. Dlatego czas spędzony poza klatką jest niezbędny nie tylko dla dobrego samopoczucia zwierzaka, ale przede wszystkim jego zdrowia.
Króliki z reguły są bardzo ciekawskie, zaglądają w każdą dziurę, w którą tylko potrafią się zmieścić. Niekiedy może to grozić zaklinowaniem i mieć niebezpieczne skutki. Należy w miarę możliwości zabezpieczyć miejsca takie jak np. szczeliny między ścianą a meblami, zastawiając je np. plastikową butelką wypełnioną wodą. Ponieważ zajęczaki są znane ze swojej słabości do kabli należy na wszelki wypadek zabezpieczyć je przed króliczymi zębami i schować pod panelami bądź umieścić w specjalnych maskownicach z tworzywa sztucznego. Zagrożenie stanowią też rośliny ozdobne, które często są trujące, o czym zwierzę niekoniecznie musi wiedzieć.
Nauka czystości
Króliki z reguły załatwiają się w jednym miejscu, dlatego nauka czystości nie jest wielkim wyzwaniem. Często zwierzęta spontanicznie załatwiają swoje potrzeby w klatce. Jeśli nie, trzeba za każdym razem, kiedy królik przyjmuje pozycję wskazującą na chęć załatwienia się, włożyć go do klatki, a jeśli pozostawi kilka bobków na dywanie zmieść je na szufelkę i również wrzucić do klatki. Po kilku powtórzeniach zwierzę zrozumie, czego się od niego oczekuje. W żadnym wypadku nie wolno karać królika za to, że gdzieś nabrudził. To pamiętliwe stworzenie nie zrozumiawszy, co zrobiło źle będzie brudziło w tym miejscu z czystej złośliwości. Jeśli długouchy upodobał sobie miejsce na toaletę poza klatką i konsekwentnie się tam załatwia, wówczas należy postawić tam kuwetę ze ściółką lub przestawić w to miejsce klatkę.
Miejsca zakazane
Bywają takie miejsca, których zwyczajnie nie da się zabezpieczyć przed ciekawskim stworzeniem, a mogą być niebezpieczne lub po prostu z różnych przyczyn nie chcemy żeby zwierzak tam wchodził. Jak nauczyć królika, że „tam nie wolno”? Nie jest to skomplikowane, aczkolwiek wymaga od właściciela odrobiny cierpliwości i kilku narzędzi. Potrzebne będzie coś miękkiego, czym można rzucić np. kocia zabawka-piłeczka z gąbki albo pompon oraz gwizdek. Siedząc w jednym miejscu, najlepiej na środku pokoju, należy pozwolić pupilowi na swobodne poruszanie się. Kiedy długouchy zbliży się w zakazane miejsce trzeba rzucić w niego piłką poprzedzając ten ruch krótkim, głośnym gwizdem. Miękka piłka nie zrobi krzywdy zwierzęciu, a pozwoli na działanie z dystansu. Dzięki temu nie będzie kojarzył ostrzeżenia z właścicielem. Dźwięk natomiast jest dodatkowym bodźcem awersyjnym. Po kilku próbach do odstraszenia będzie wystarczał już sam gwizd. Po kilku kolejnych zakazane miejsce będzie się kojarzyło z nieprzyjemnym bodźcem i długouchy będzie je omijał szerokim łukiem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego artykułu