27.10.2010
autor: Agata Wieczorek
kategoria: Opieka i wychowanie kota
Nie tylko miauczenie
W skład repertuaru kocich śpiewów wchodzą: syczenie, prychanie i oczywiście mruczenie. Wiele z dźwięków wydawanych przez koty jest dla nas niesłyszalna ze względu na ich wysoką częstotliwość.
Mruczenie – za to tak bardzo kochamy koty. Jest to odgłos niezwykle relaksujący i uspokajający. Koty mruczą przeważnie, gdy czują się spokojne i bezpieczne. Ten odgłos pojawia się także podczas ssania mleka przez kocięta. Zdarza się także, że koty mruczą w czasie choroby lub w czasie silnego stresu. Nigdy jednak tego odgłosu nie usłyszymy podczas snu naszego ulubieńca. Ciekawą sprawą jest to, że domowe tygrysy bez względu na rasę, wiek czy płeć mruczą z taką samą częstotliwością. Jest to 25 cyklów na sekundę. Odgłos ten wydawany jest zarówno podczas wdechu i wydechu. Odróżnia to koty domowe od kotowatych żyjących na wolności, na przykład tygrysów.
Syczenie i pomrukiwanie, a wręcz czasami warczenie jest wyrazem agresji. Należą one do sygnałów ostrzegawczych i bardzo często towarzyszą bójkom kocurów. Prychanie bywa wyrazem strachu. Zestresowany kot często prycha i jednocześnie odskakuje na bok chcąc uniknąć konfrontacji.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego artykułu