03.11.2010
autor: Agata Wieczorek
kategoria: Choroby kotów
Konsekwencje takiego zachowania
Czworonogi żyjące w ciągłym stresie są narażone na wiele czynników zakaźnych. Ich organizm bowiem nie funkcjonuje prawidłowo. Ciągły stres i strach powodują obniżenie odporności, a co za tym idzie wzmożoną podatność na infekcję.
Innym niezwykle uciążliwym aspektem posiadania bojaźliwego kota jest trudność w wykonaniu podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych. Kot bowiem zaczyna się szarpać i wyrywać, gdyż nie jest w stanie opanować lęku przed taką właśnie sytuacją. Wielkim kłopotem staje się podróż do gabinetu weterynaryjnego, która wiąże się z umieszczeniem pupila w transporterze. Jest to następne wydarzenie, z którym kot nie potrafi sobie poradzić w odpowiedni sposób.
Jak sobie radzić z takim zachowaniem?
Leczenie nerwic i fobii nie należy do najłatwiejszych. Polega na kontrolowanym wystawieniu zwierzęcia na działanie określonego bodźca. Takie działanie powinno być prowadzone przy użyciu transportera. Będzie to miejsce w którym kot czuje się bezpiecznie i zarazem nie jest w stanie uciec. Jeśli nasz mruczuś boi się wychodzić na zewnątrz to należy zacząć zostawiać go w transporterze na dworze na krótkie okresy czasu, a następnie wydłużać pobyt kota poza domem. Jeśli natomiast zwierzę nie jest oswojone z transporterem, to niestety najpierw należny go przekonać że nie jest on niczym strasznym.
Efekty takiego działania nie pojawią się od razu, może zdarzyć się tak, że w ogóle ich nie będzie. Wszystko zależy od tego w jakim stanie jest nasz pupil. Starsze zwierzęta o wiele gorzej reagują na takie zabiegi, reakcje lękowe są u nich także mocniej zakorzenione.
Może zdarzyć się tak, że w ciężkich przypadkach nerwic niezbędne będzie leczenie farmakologiczne. Każde tego typu działanie powinno odbywać się pod kontrolą lekarza weterynarii i nie wolno o tym zapominać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego artykułu