Gryzonie, króliki

19.05.2010
autor:  Katarzyna Palmowska
kategoria:  Gryzonie, króliki


Króliki miniaturowe rozpoczęły swoją karierę jako zwierzątko towarzyszące na początku ubiegłego stulecia. Pierwszą rasą miniaturową był królik gronostajowy wyhodowany w Anglii z białego królika polskiego. Do dzisiejszej postaci udoskonalony został w Niemczech. Królik ten jest albinosem, co oznacza białe futerko i czerwone oczy. Niekiedy pojawiają się osobniki o niebieskich oczach. Mają krótką głowę na bardzo krótkiej szyi, co nadaje im wygląd puszystej, białej, kulki. Uszy, które ściśle do siebie przylegają, nie są dłuższe niż 5,5 cm. Króliczki ważą nie więcej niż 1,5 kg (idealna waga to 1-1,3 kg). Krzyżówki tej rasy z innymi, dużymi królikami dały początek barwnym miniaturkom, a w późniejszym czasie innym, licznym rasom, zróżnicowanym pod względem wyglądu jak zwisłouche barany czy długowłose angory.

Dorosłe króliki miniaturowe zarówno te rasowe jak i te nierasowe klasyfikują się w przedziale wagowym od 1 do 2 kg, co czyni je niewiele mniejszymi od dzikiego królika europejskiego, od którego się wywodzą, a od którego dzielą go setki lat udomowienia i selekcji. Króliczki sprzedawane w sklepach zoologicznych są w wieku ok. 8 tygodni. Nie należy się dziwić, że te maluchy mieszczą się w dłoniach. Jednak taki stan rzeczy nie trwa zbyt długo, ponieważ do osiągnięcia dojrzałości płciowej (samce osiągają ją w wieku 5 miesięcy, samice w wieku 7 miesięcy) zwiększają swoją masę kilkukrotnie i osiągną długość ok. 35 cm. Czy to dużo? To zależy od punktu widzenia. W porównaniu z olbrzymim królikiem belgijskim ważącym nawet 10 kg, nasz pupil o wadze zaledwie 1,5 kg to maleńka kruszynka. Jednak dla większości ludzi, którym wydaje się, że króliki miniaturowe przez całe swoje życie są tak małe, jak te, które widzieli w klatkach w sklepach zoologicznych i według których nie powinny one już rosnąć, każda dorosła miniaturka będzie przerośniętą pseudo- miniaturką.

Taka opinia jest dość powszechna wśród ludzi, którzy nigdy nie mieli styczności ani z królikami miniaturowymi ani z królikami hodowlanymi. Nie powinna ona jednak przejmować czy razić właścicieli tych przesympatycznych zwierzaków. Bowiem nie jest ważne czy nasz puszysty, uszaty przyjaciel jest duży, czy mały, ważne, że dostarcza nam wiele radości swoim uroczym towarzystwem.


//1 1 2
zapisujemy ocenę
Oceń artykuł:
Wasza ocena: 4.7 (3 głosów)

Poprzedni Następny
Zobacz również
Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego artykułu