Częstym błędem początkujących właścicieli jest szukanie klatki, kiedy są już w posiadaniu zwierzaka. Tymczasem prawidłową kolejnością jest zapewnienie odpowiedniego lokum, zanim w domu pojawi się jego lokator.

Jak stworzyć przyjazny i przytulny „kącik” dla szczurka tak, aby czuł się w nim dobrze? Wbrew pozorom nie jest to takie trudne.

Pierwszym zadaniem, jakiemu musimy sprostać jest stworzenie odpowiedniej przestrzeni, która pomieści wszystkie akcesoria i zabawki pozostawiając przy tym miejsce na swobodne poruszanie się. Nie będę podawać minimalnych wymiarów, jakie powinna mieć klatka, ponieważ takie minimum nie istnieje. Jeśli chcemy stworzyć zwierzakowi odpowiednie warunki wystarczy odrobina wyobraźni, która pozwoli postawić się w roli potencjalnego lokatora klatki. Należy pamiętać, że szczur przyniesiony do domu jest jeszcze „dzieckiem”, które bardzo szybko urośnie, a jego mieszkanko nie urośnie razem z nim. Dlatego standardowa klatka dla chomika szybko stanie się za mała, a zwierzakowi trudno będzie się w niej swobodnie poruszać. Lepszym rozwiązaniem są te przeznaczone dla królików i świnek morskich, które posiadają odpowiednio duże drzwiczki i dają możliwość zbudowania piętra, które zwiększy powierzchnię użytkową klatki. Ich mankamentem są jednak duże odstępy między szczebelkami, przez które szczur będzie mógł się przecisnąć. Specyficzna anatomia szczura pozwala mu na przeciśnięcie całego ciała w każdą szczelinę, w którą zdoła zmieścić głowę!

Bardzo dobrą propozycją jest klatka przeznaczona dla szynszyli (tzw. szynszylówka). Ma ona wąskie przestrzenie między szczebelkami, pozwala na zbudowanie piętra (dołączone są do niej drewniane półeczki) i jest wystarczająco duża żeby pomieścić nawet kilka szczurów. Przy budowie piętra trzeba pamiętać by podłoga była pełna. Siedzenie na drabiniastych półkach takich jak te w klatkach dla chomików jest dla szczura niewygodne i niezdrowe.

Nie polecam adaptowania starego akwarium jako domu dla szczura, ponieważ nie zapewnia ono odpowiedniej wentylacji, co może źle wpływać na stan zdrowia zwierząt, trudne też będzie utrzymanie ścianek w czystości tak, aby nie były ozdobione wzorem z „mysich” łapek poodciskanych na szybkach.