18.10.2010
autor:  TwojeZwierze.pl
kategoria:  Poradnik hodowcy

Pierwsze chwile po przywiezieniu psa ze schroniska czy przytułku są dla zwierzaka bardzo stresujące. W tym czasie zostawmy mu trochę własnej przestrzeni i czas na oswojenie się z sytuacją. Po przejeździe powinien mieć już przygotowany własny kącik, azyl, spokojne schronienie. Może to być pod stołem, przykryta kocem klatka lub kojec. Zdarza się że zwierze nie chce skorzystać z przygotowanego przez nas konta, to pozwólmy mu znaleźć własny.

Pierwsze godziny po przybyciu pies wolał będzie zapewne spędzić w ciszy i z dala od głównego nurtu wydarzeń. Pozwólmy mu na oswojenie się, podajmy wodę do picia i pozwólmy na decydowanie o sobie. Nie zachęcajmy go do kontaktu, nie zapraszajmy znajomych, domowników uczulmy na zachowanie odpowiednich warunków. Gdy zwierzę zgłodnieje samo zacznie się z nami komunikować. Nie decydujmy się na gwałtowną zmianę sposobu odżywiania - zwierzę zestresowane jest osłabione, dodatkowa modyfikacja diety może skończyć się np. przeziębieniem. Jeśli pies potrzebuje kąpieli, w miarę możliwości zróbmy ją dopiero po dwóch - trzech dniach, koniecznie przy użyciu szamponu dla zwierząt.

Pamiętać należy, że większość bodźców, które docierają do czworonoga w naszym domu, jest dla niego nowa. Zapachy, głosy ludzi, dźwięki docierające z zewnątrz - wszystko to składa się na spektrum kompletnie nieznanych impulsów, które, choć intrygujące, mogą stresować i przytłaczać. Dlatego nie wińmy psa za nieprzespaną (ale rozszczekaną) noc czy za załatwianie potrzeb fizjologicznych w domu. Po kilku dniach zwierzę przywyknie do otoczenia i z nasza pomocą nauczy się artykułować swoje potrzeby. Świeżo upieczonym opiekunom zaleca się nagradzanie każdego momentu, w którym pies zdecyduje się do nas podejść. Można to robić np. za pomocą kilku granulek karmy, zapobiegawczo przechowywanych w kieszeniach. Zwierzę, poprzez wzmocnienie pozytywne, uczy się wówczas, że od jego zachowania wiele zależy. Dostaje również jasny sygnał, że właściciel ma do zaoferowania same dobre rzeczy.

Pierwsze spacery odbywajcie z nowym podopiecznym z dala od ruchu ulicznego, w ogóle z dala od miejsc obfitujących w bodźce (np. przepełnionych parków). Przygotowane na wspólną przechadzkę smakołyki pomogą psu utrwalić zależność pomiędzy przywołaniem po imieniu a nagrodą za podejście do opiekuna. Na zachowania zwierzęcia należy reagować natychmiastowo - tylko wówczas ma ono szansę na zakodowanie związku przyczynowo - skutkowego, a tym samym na reagowanie w przyszłości zgodnie z naszymi intencjami.

Zapomnijmy o takich wynalazkach jak kolczatki i łańcuszki uciskowe - są dla zwierzęcia torturą a ich używanie świadczy o okrucieństwie i przestarzałych poglądach na kwestie wychowania. Jeśli nasz nowy podopieczny należy do zwierząt ciągnących należy - zamiast klasycznej - zafundować mu obrożę szelkową, tzw. halter. Umożliwi to kontrolowanie czworonoga bez potrzeby uciekania się do barbarzyńskich metod. W kształtowaniu pożądanych zachowań pomóc mogą także szkoły tresury, z których bogatą oferta warto się zapoznać.

Psy, podobnie jak dzieci, najbezpieczniej czuja się w świecie bogatym w wydarzenia rytualne. Stałe pory posiłków, stałe powiązania pomiędzy czynnościami ( np. mycie łap zawsze po spacerze ), powtarzalność zachowań opiekuna w określonych sytuacjach sprawiają, że zwierzę wie, jakie zasady je obowiązują. Nawet jeśli z czasem pojawią się zachowania, będące powidokiem dawnych zwyczajów (czego nie można wykluczyć u zwierząt adoptowanych), silna, oparta na jasnych zasadach więź z nowym opiekunem z pewnością pozwoli je zastąpić bardziej pożądanymi. Pamiętajmy, że w procesie kształtowania nawyków nowego członka rodziny uczestniczyć powinni wszyscy jej przedstawiciele. Pozwoli to na uniknięcie nieporozumień, których kanwą może być np. dokarmianie psa przy stole lub jego niepożądana obecność na reprezentacyjnej kanapie. Ponadto rozdźwięk pomiędzy decyzjami bezpośredniego opiekuna a resztą rodziny może doprowadzić do podważenia jego roli jako przewodnika stada. Ta zmiana w postrzeganiu może z kolei doprowadzić psa do mylnego odczuwania własnej funkcji w grupie, co objawiać się będzie zachowaniami dominującymi czy nawet agresją. Konsekwencja w prowadzeniu jest więc niezbędna dla zbudowania prawidłowej relacji z podopiecznym.

Jeżeli mimo najlepszych chęci nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z pewnymi zachowaniami naszego pupila, nie obawiajmy się zasięgnąć pomocy specjalistów. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z błędów, które popełniamy. Niejednokrotnie tez przeszłość przedadopcyjna psa jest tak traumatyczna, że niemożliwe jest uniknięcie jej konsekwencji. Do takowych należeć może np. nieumiejętność poradzenia sobie z samotnością. Niektóre zwierzęta przechodzą pod nieobecność opiekuna duży stres. Obrazem tego może być bezustanne wycie albo demolowanie przestrzeni. Przeszukując czeluście internetu mamy szansę natknąć się na portale czy fora internetowe, których zawartość pomoże nam znaleźć wyjście z podobnych sytuacji. Także lektura odpowiedniej książki lub wizyta u lekarza weterynarii mogą nam pomóc w obraniu właściwego kierunku działania. Niektórych zachowań nie będziemy w stanie wytrzebić. Ważnym jest więc, aby dobrze poznać psa, jeszcze zanim zostanie naszym domownikiem. Dzięki temu nie narazimy go na dramat ponownej utraty swojego miejsca na Ziemi.

Pamiętajmy też, że - chociaż trudny - okres adaptacji trwa stosunkowo krótko. Po nim nastąpią cudowne lata wspólnego życia z wiernym i oddanym towarzyszem.


zapisujemy ocenę
Oceń artykuł:
Wasza ocena: 0.0 (0 głosów)

Poprzedni Następny