Na wstępie tego artykuły trzeba uświadomić czytelnikowi, że porastające akwarium glony są zjawiskiem naturalnym, choć z fizjologicznego punktu widzenia patologicznym. Pojawiają się we wszystkich zbiornikach, od tych najmniejszych po kilkutysięczne giganty. Mogą być plagą w akwariach urządzonych na styl japoński czy holenderski. Sprawiają również wiele kłopotów w akwariach biotopowych z pyszczakami i trofeusami. Nie oszczędzają nawet zbiorników morskich, wyrządzając tam ogromne szkody.

Kosiarki

Grubowarg syjamski to glonożerca numer 2. Ze względu na swoje upodobania dietetyczne został nazwany kosiarką. W sklepach zoologicznych można pomylić go z tzw. pseudokosiarkami. U grubowarga syjamskiego czarny pas przebiega poziomo przez długość całego ciała z płetwą ogonową włącznie. U pseudokosiarek pas ten zazwyczaj kończy się tuż przed płetwą ogonową. Deseń ich ciała ma białozłote odcienie.

Są to bardzo towarzyskie, stadne zwierzęta dorastające w niewoli do 10 cm długości ciała. Z tego też względu większe stadko powinniśmy chować w akwariach o minimalnej objętości około 100 l. Chętnie zjadają uciążliwe do usunięcia krasnorosty ale także inne rodzaje glonów.

Wszystkie kosiarki pochodzą z importu z odłowu lub z ferm hodowlanych, gdzie najprawdopodobniej rozmnaża się je za pomocą hormonów. Nie jest to jednak informacja potwierdzona, ponieważ dalekowschodni właściciele ferm rybnych nigdy nie zdradzają warunków hodowli. Ponadto ryby te nie są usystematyzowane taksonomicznie. Na pewno należą do rodziny karpiowatych.

Otoski

Otocinklusy to glonożercy nr 3 w naszych akwariach. Należą do rodziny zbrojnikowatych i do złudzenia przypominają młode kosiarki. Dorastają do 5cm długości ciała. Są rybkami towarzyskimi, stadnymi. Naturalnie występują w centralnej i południowej części Ameryki Południowej na wschód od Andów. Wymagają do życia czystej ciepłej wody, lekko kwaśniej, miękkiej lub średnio twardej. Są wrażliwe na zawartość związków azotowych i fosforowych.

W sklepach zoologicznych można je zakupić w cenie do 10 zł za jedną sztukę. Przyjmuje się, że jeden otosek podobnie jak jedna krewetka Amano jest w stanie utrzymać czystość w akwarium o pojemności czterech litrów. Nigdy nie powinniśmy nabywać jednorazowo dużej ilości tych ryb, ponieważ źle znoszą zmiany parametrów fizykochemicznych wody. Jeśli grupa kilku rybek przeżyje okres kilku dni i nie będzie wykazywać żadnych niepokojących objawów powinniśmy dokupić brakującą resztę.

Otoski podobnie jak większość zbrojnikowatych prowadzą nocny tryb życia, dlatego do ich obserwacji powinniśmy zamontować oświetlenie nocne w akwarium, najlepiej typu LED. Dzięki temu możemy zauważyć, jak skutecznie przeszukują rośliny oraz ściany akwarium na obecność glonów. W dobrze utrzymanych akwariach rybki te powinny być dokarmiane o zmroku lub tuż przed zgaszeniem światła w akwarium pokarmem dla glonojadów.

Pozostali glonożercy

Na czwartym miejscu klasyfikują się ostatni już „glonożercy”. Zaliczyć tutaj należy gąbki i żyletki czyszczące szyby, kuchenne gąbki druciane oraz szczoteczki do mycia zębów.

Nie ma szybszej metody na pozbycie się glonów z szyb i wszystkich twardych dekoracji jak ich mechaniczne usunięcie wyżej opisanymi przedmiotami. W sklepach zoologicznych zakupić możemy gąbki i żyletki czyszczące na różnej długości prowadnicach. Dzięki nim możemy łatwo oczyścić szybę nie mocząc przy tym rąk. Sprawdzają się bardzo dobrze w miejscach trudno dostępnych. Są dokładniejsze od czyścików magnetycznych.

Stosunkowo tańsze przyrządy a poza tym równie skuteczne to druciane gąbki do mycia naczyń kuchennych. W tym przypadku musimy już zanurzyć rękę do wody i po prostu wyszorować zabrudzone szyby. Metalowe druciaki są bardzo efektywne w usuwaniu uciążliwych zielonych kropek oraz wszystkich innych nalotów na szybach.

Szczoteczkami do mycia zębów można idealnie wyczyścić wszystkie zaglonione kamienie i duże korzenie bez wyjmowania ich z akwarium.

Oczywiście wszystkie te kuchenne i łazienkowe przyrządy powinny być nowe i wolne od środków chemicznych.